Srebrne włosy, smukła sylwetka i coraz bardziej rozbiegane spojrzenie… Kiedy przechodzień spotyka tę dostojną damę na ulicach Nowego Jorku, nie przypuszcza, że jest legendą kina romantycznego. Aktorką, której uśmiech odcisnął piętno na całym pokoleniu. Ale dlaczego stała się niemal nie do poznania? I co się z nią stało, 55 lat po tym, jak zagrała bohaterkę jednego z najbardziej kultowych filmów w historii?
Niezwykły występ w Nowym Jorku: urok nie blaknie

W tę środę, 12 lutego, pod bezchmurnym niebem na Manhattanie, Ali MacGraw pojawiła się publicznie w wyjątkowy sposób, który nie pozostał niezauważony. Elegancko ubrana w stonowany czarny garnitur, do kompletu z torebką i eleganckimi czółenkami, zaprezentowała stonowany szyk, który uosabiają tylko wielkie damy. Jej włosy, teraz srebrzysto-siwe, były starannie zaczesane do tyłu, odsłaniając spokojną twarz, naznaczoną wiekiem, ale wciąż promienną.
Od jednego zaskoczenia do drugiego: jego błyskawiczny wzrost w wieku 30 lat

Kariera Ali MacGraw jest niekonwencjonalna. Zanim zabłysnęła w blasku fleszy, pracowała od 14. roku życia, podejmując się drobnych zleceń, dalekich od świata kina. Dopiero w wieku 30 lat – postrzeganym w Hollywood jako wiek „późny” – otrzymała swoją pierwszą rolę w filmie „ Żegnaj, Columbus” (1969). Rola ta natychmiast wyniosła ją na szczyt i przyniosła jej Złoty Glob. Rok później zdobyła uznanie publiczności filmem „Love Story” , obecnie kultowym, w którym zagrała Jenny, namiętną i pełną tragedii młodą kobietę.