Wszystko zrobiłeś dobrze: sezonowe warzywa, jogę, suplementy… a mimo to wątpliwości wciąż nie dawały spokoju. A co, gdyby to wszystko było tylko częścią równania? Historia Emmy Morano, Włoszki o niezwykłym przeznaczeniu, podważa wszystko. Jej sekret dożycia 117 lat? Nie ma nic wspólnego z dzisiejszymi trendami wellness. I właśnie to czyni jej historię tak fascynującą.
Przetrwało trzy stulecia… i dwie wojny

Urodzona w 1899 roku w północnych Włoszech, Emma Morano była świadkiem niewiarygodnie szybkich zmian zachodzących na świecie : dwóch wojen światowych, pojawienia się telewizji, telefonu, a potem internetu… Nic mniej. Ale najbardziej imponujące jest to, że pozostała bystra, niezależna i pełna charakteru aż do końca życia w 2017 roku. Jaka była jej recepta?
Trzy jajka dziennie… przez 90 lat
Wyobrażając sobie menu sprawnego stulatka, myślimy o lekkich zupach i sokach warzywnych . Cóż, zapomnijmy o tym. Emma z kolei stosowała dietetyczny rytuał odziedziczony po latach 20. XX wieku: trzy jajka dziennie. Dwa surowe na śniadanie, jedno w omlecie na obiad. Wieczorem? Bardzo proste danie, często na bazie drobiu. Owoce i warzywa? Bardzo mało. Z czasem ograniczyła posiłki nawet do dwóch jajek i kilku przekąsek .
Tę niesamowitą dietę polecił jej lekarz, aby zwalczyć anemię tuż po I wojnie światowej… i nigdy z niej nie zrezygnowała. Konsekwencja robi wrażenie , prawda?
Łyk tradycji

A na dodatek Emma pozwalała sobie na małą kropelkę grappy każdego dnia, lokalnej brandy, którą sama robiła z ziołami. Rytuał ten uważała za prostą, niemal serdeczną przyjemność. Ale uwaga: nie było to zaproszenie na codzienny aperitif – to był przede wszystkim ukłon w stronę jej wiejskich korzeni, a nie zalecenie zdrowotne.