Umytą wątróbkę kroimy na mniejsze kawałki i lekko podsmażamy z obu stron z pokrojoną cebulką i czosnkiem.
Umyte mięso (bez wątróbki) kroimy na kawałki, wkładamy do garnka i zalewamy wodą, tak by mięso było przykryte. Dodajemy warzywa bez czosnku i cebuli oraz przyprawy (liście laurowe, ziele angielskie, sól i pieprz do smaku). Całość dusimy do miękkości. Ugotowane mięso i warzywa wyciągamy z wywaru i odstawiamy do ostygnięcia. W pozostałym rosole namaczamy bułkę.
Ugotowane, przestygnięte mięso, warzywa, wątróbkę z cebulką i czosnkiem oraz bułkę mielimy dwukrotnie. Do otrzymanej masy dodajemy jajka i pozostałe przyprawy (gałkę muszkatołową, majeranek, paprykę, sól, pieprz). Całość dokładnie mieszamy dłonią. Jeśli masa jest zbyt sucha to można dodać ok. 1 szklankę wywaru z gotowanego mięsa (rosołu).
Masę przekładamy do małych słoiczków oraz do formy. My żurawinę dodajemy jedynie do masy zapiekanej w formie, gotowane słoiczki są bez żurawiny. Pasztet w formie dodatkowo lekko przed pieczeniem posypujemy papryką, formę smarujemy masłem i posypujemy np. bułką tartą.
Zakręcone słoiki z pasztetem wkładamy do dużego garnka i gotujemy ok. 0,5 h. Natomiast pasztet z żurawiną w foremce wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 st. C, opcja góra – dół bez termoobiegu, pieczemy aż brzegi zaczną odchodzić od foremki. Nasz pasztet piekł się ok. 1 h.
Gotowe! Słoiki przechowujemy w lodówce. U nas nawet kilka miesięcy.
Życzymy smacznego!