Lucas milczał, patrzył na swoje małe rączki. Widziałam, że miał trudności ze zrozumieniem. „Ale powiedziała mi, że jest moją matką. Nie możesz jej odesłać, tato” – wyszeptał, a jego oczy napełniły się łzami.
Ben przytulił go mocno, a jego głos był pełen emocji. „Wiem, kolego. Ale to był jej sposób, żeby pomóc ci poczuć się bliżej mamy. Ona cię kocha, tak jak my. I pomożemy jej poczuć się lepiej”.
Kobieta stojąca na strychu | Źródło: Midjourney
Kobieta stojąca na strychu | Źródło: Midjourney
Tego samego dnia Ben umówił Emily na wizytę u lekarza. Proces był bolesny; Protestowała, a nawet płakała, lecz Ben pozostał nieugięty, tłumacząc jej, że potrzebuje pomocy. Gdy tylko trafiła do szpitala, w domu zrobiło się spokojniej, jakby lżej.
Lucas na początku miał problemy. Pytał o Emily, czasami zastanawiając się, czy wróci. Stopniowo jednak zaczął rozumieć, że to, w co wierzył, nie było prawdą i zaczął godzić się z prawdą.
Przez cały ten czas Ben i ja zbliżyliśmy się do siebie, wspieraliśmy się nawzajem i pomagaliśmy Lucasowi radzić sobie z problemami.
Szczęśliwa para | Źródło: Midjourney
Szczęśliwa para | Źródło: Midjourney
Nie była to podróż, której się spodziewałam, kiedy za niego wychodziłam, ale jakoś wyszliśmy z niej silniejsi, połączeni nie tylko miłością, ale także wszystkim, z czym musieliśmy się zmierzyć jako rodzina.