Reklama

Matka budzi się i odkrywa, że jej pięcioletnia córka leży obok niej martwa

To poruszająca i głęboko niepokojąca historia. Taka, której nigdy nie chcesz usłyszeć, a co dopiero doświadczyć. Matka, dziecko, zwykła noc… aż wszystko się zmieniło. I od tamtej pory tylko jedno pytanie dręczy wszystkich: „Co się naprawdę stało?”

Przebudzenie, którego nikt nie powinien doświadczyć

Rachel, matka Lili,  żywej i zawsze uśmiechniętej dziewczynki  w wieku prawie sześciu lat, budzi się pewnego zimowego poranka i natychmiast zdaje sobie sprawę, że coś jest nie tak. Jej córeczka, leżąca obok niej, nie oddycha. Woła o pomoc, z sercem  w rozterce . Ale minuty, odwieczni wrogowie w tego typu dramacie, zmiażdżyły już wszelką nadzieję. Lila odeszła, milcząc, kilka godzin wcześniej.

Rodzina w poszukiwaniu odpowiedzi

Szok jest ogromny. Trudno to zaakceptować, a jeszcze trudniej zrozumieć. Zwłaszcza że wstępne ustalenia nie dają jasnego wyjaśnienia. Lila nie była chora i nie okazywała żadnych oznak zaniepokojenia.  „Nie wiemy, dlaczego zmarła, więc nie możemy opłakiwać” – zwierza się jej matka prostymi, ale  pełnymi emocji słowami .

Ta niepewność jest niewątpliwie tym, co jeszcze bardziej potęguje ból: jak możemy pogodzić się z tym, co nie do przyjęcia, skoro nic nie zostało wyjaśnione?

Jasna, mała dziewczynka, odeszła zbyt wcześnie

Lila, uczennica szkoły podstawowej Flowery Field w Hyde, była opisywana jako  promienne dziecko . Jej uśmiech, ognistoczerwone włosy, wrodzona dobroć… Zostawiała za sobą smugę światła, gdziekolwiek się pojawiła. W szkole przytulała każdego nauczyciela, każdego kolegę z klasy. Nawet wyjście z placu zabaw stało się małym rytuałem czułości.

W dniu jego pogrzebu, miesiąc po jego odejściu, emocje były  niezwykle silne . Cała szkoła była obecna. Dorożka, kościół  pełen ludzi …  „To było piękne pożegnanie ” – wspomina Rachel. Ostatni hołd dla spadającej gwiazdy.

Długie i tajemnicze śledztwo

Reklama

Reklama

Reklama