Tak, to nie żart. Babcia regularnie podlewa swoje rośliny wodą, która została po gotowaniu warzyw — oczywiście bez soli! Taka woda zawiera mikroelementy, które działają jak naturalny nawóz: magnez, potas, fosfor. W efekcie liście są soczyście zielone, a kwiaty pojawiają się częściej niż u większości roślin domowych.
Jak stosować tę metodę krok po kroku?
Potrzebujesz:
-
Miskę lub głęboki talerz
-
Filtrowaną wodę lub ostudzoną wodę po gotowaniu warzyw (bez soli!)
-
Doniczkę z otworami w dnie
Instrukcja:
-
Wlej wodę do miski – ok. 2–3 cm wysokości.
-
Umieść w niej doniczkę z lilią pokojową.
-
Pozostaw na 30 minut – ziemia wchłonie wodę od dołu.
-
Po tym czasie wyjmij doniczkę i pozwól jej lekko odcieknąć.
-
Powtarzaj raz w tygodniu – w upały dwa razy.
Dlaczego warto spróbować?
-
Bez ryzyka przelania – korzenie pobierają tylko tyle wody, ile potrzebują.
-
Lepsze kwitnienie – dzięki wodzie bogatej w składniki odżywcze.
-
Czysto i bez bałaganu – idealne do mieszkań i biur.
-
Zdrowsze korzenie – brak gnicia, pleśni i komarów ziemiórek.
Dodatkowa porada babci: miejsce też ma znaczenie
Lilie pokojowe nie lubią bezpośredniego słońca. Babcia ustawiła swoją na parapecie z rozproszonym światłem i nigdy jej nie przesadzała „na siłę”. Roślina przez lata sama dawała znać, kiedy potrzebuje więcej miejsca.
Podsumowanie
Jeśli Twoja lilia pokojowa nie kwitnie lub marnieje – nie win rośliny, tylko sposób pielęgnacji. Wypróbuj podlewanie od dołu i używaj naturalnej, „warzywnej” wody. Ten genialny trik mojej babci działa już od ponad dekady – a jej roślina wygląda lepiej niż wiele egzemplarzy z kwiaciarni.
Nie wierzysz? Spróbuj raz – i zobacz, co się stanie.