Reklama

Jego ciało swędziało, myślał, że to alergia, ale trudna diagnoza… Zobacz więcej

Jego ciało swędziało. Nie było to przelotne odczucie, ale stały, irytujący świąd, który zdawał się przedłużać z minuty na minutę.

Na początku nie przywiązywał do tego żadnej wagi.

Być może reakcja alergiczna na zjedzony produkt lub nowy detergent w ubraniach.

Jednak z upływem godzin swędzenie stawało się coraz silniejsze, jakby jego skórę nakłuwały setki maleńkich igiełek. Nie tylko na rękach i nogach, ale na całym ciele: szyi, plecach, a nawet skórze głowy. Drapał się bez przerwy, ale ulga była chwilowa, po czym podrażnienie powracało ze zdwojoną siłą.

Kiedy dotarła do lekarza, jej skóra była pokryta czerwonymi, podrażnionymi bąblami, a jej cierpliwość była na wyczerpaniu. Lekarz zbadał go, marszcząc brwi z zaniepokojeniem.

„Czy ostatnio przydarzyło ci się coś niezwykłego?” zapytał lekarz, przeglądając swoje notatki. „Nowe mydła? Ukąszenia owadów?”

„Nie, nic nowego” – odpowiedział napiętym głosem. Po prostu… nie wiem, jest coraz gorzej. Myślałam, że to alergia, ale teraz nie jestem już taka pewna.

Reklama
Reklama

Reklama