Mąkę przesiewam do miski, następnie dodaję żółtka, śmietanę, ocet, cukier.
Ciasto zagniatam ręcznie lub przy użyciu miksera ok 5-7 minut (im dłużej tym lepiej), wówczas ciasto lepiej się napowietrza i faworki będą bardziej kruche. Następnie ciasto tłukę wałkiem ok 10 minut. Ciasto spłaszczam wałkiem i ponownie je składam i znowu spłaszczam. Aby ciasto na faworki było dobrze napowietrzone, trzeba to robić nawet ok 10-15 minut.
Dzielę na dwie lub trzy części. Blat posypuję delikatnie mąką i rozwałkowuję jedną część bardzo cienko, im cieniej tym lepiej. Ciasto kroję nożem lub radełkiem w paski, na środku paska robię małe nacięcie i przewijam faworki. Smażę na dobrze rozgrzanym tłuszczu. To samo zrobiłam z drugą częścią ciasta. Faworki osuszam na ręczniku papierowym i po przestudzeniu posypuję cukrem pudrem.
Z tej porcji wychodzą dwa talerze ok 80 sztuk