Czy zauważyłeś kiedyś te poziome paski na końcach ręczników hotelowych? Na pierwszy rzut oka wydają się być tylko po to, by dodać odrobinę elegancji, jakby ręcznik pochodził z witryny sklepu z pościelą. Jednak za tym schludnym wyglądem kryje się o wiele bardziej sprytna funkcja. Gdy poznasz sekret, nigdy więcej nie spojrzysz na swoje ręczniki tak samo…
Szczegół estetyczny… ale nie tylko
Te paski mają swoją nazwę: bordiury dobby . Są wplatane bezpośrednio w ręcznik, z gęstszym splotem lub o innej fakturze. Znajdują się około 10-15 cm od każdego końca, są gładkie, płaskie i nieco mniej chłonne niż reszta frotte. Choć ich wygląd jest przyjemny, ich pochodzenie nie jest wyłącznie dekoracyjne.
Sekret ich solidności
W hotelach ręczniki są bardzo często prane w wysokich temperaturach , wyżymane, suszone, składane… setki razy. To oznacza, że są poddawane działaniu wyżymaczki. Paski dobby działają jak rama, która utrzymuje ręcznik prosto i zapobiega strzępieniu. Dzięki temu dłużej zachowuje swój kształt, bez zawiniętych brzegów i luźnych nitek.