Oto jak to działa.
Komary to jedni z najbardziej irytujących gości w letnie wieczory. Potrafią skutecznie zepsuć wypoczynek w ogrodzie, sen przy otwartym oknie czy kolację na tarasie. Przez lata próbowałam różnych środków – sprayów, świec, lamp – ale żaden z nich nie działał tak dobrze, jak prosty trik, którego nauczył mnie mój dziadek.
To naturalna, błyskawiczna metoda, która nie kosztuje prawie nic i działa dosłownie w 10 minut. Bez chemii, bez hałasu i – co najważniejsze – bez uciążliwych ukąszeń.